Pieśń: O Maryjo bez grzechu poczęta
Maryjna obecność w życiu bł. Edmunda widoczna jest na wielu płaszczyznach. W wydarzeniach z jego życia zauważyć można coraz głębszą i bardziej trwałą więź z Niepokalaną. Jego maryjność to przede wszystkim ukryte życie wewnętrzne, przejawiające się w postawie skromności, bezinteresowności, milczenia i służby tak, jak Maryja.
Modlitwa bł. Edmunda była bardzo prosta, a pobożność ludowa, ponieważ układał, przepisywał i promował pieśni maryjne. Ułożył Godzinki ku czci Matki Bożej Pocieszenia z Górki Duchownej oraz uczył ludzi prostych modlitw. Z czasem ta modlitwa stawała się modlitwą serca czyli czuwaniem, cichością, w której można usłyszeć bicie serca.
Szczególnym wyrazem jego przynależności do Maryi był szkaplerz, jaki nosił. Dowiadujemy się o tym z Dziennika pod datą 9 czerwca 1855 r:
Przed wieczorem wyjechał o. Baczyński do Kopaszewa i Turwi na jutrzejszą niedzielę. Prosiłem go o spowiednictwo stałe dla ochroniarek tamtejszych, co mi z wszelką gotowością obiecał. Jutro pewnie pierwszy raz wysłucha ich spowiedzi. Przyjąłem od niego dzisiaj szkaplerz Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Panny i prosiłem o udzielenie takowego ochroniarkom w Kopaszewie i Turwi, a potem i w Podrzeczu.
Natomiast w dniu 30 grudnia 1857r. zanotował:
Posyłam do ochronki w Jaszkowie 12-cie szkaplerzy Niepokalanego Poczęcia, jako noworoczny upominek.
Bł. Edmund, nosząc szkaplerz doświadczał cichej obecności Maryi. Bardzo wzruszające jest jego osobiste świadectwo, jakie znajdujemy w Dzienniku pod datą 20 stycznia 1859 roku:
Byłem potem w Ochronce z ks. Hertmanowskim. Wiktoria Marszałek chora. Prosiła mnie o szkaplerz Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Panny. Dałem jej mój szkaplerz, który miałem na sobie i obiecałem przysłać im nowe.
Wiara pomagała mu patrzeć na każdą rzeczywistość, w jakiej się znajdował. Ta wiara w obecność Maryi i Jej tajemnicę uzdrowienia chorych uczyła go nie tylko zawierzenia, ale sprawiała, że stawał się świadkiem ufności w Jej Niepokalane wstawiennictwo.
Dzieląc się wiarą stawał się wiarygodnym świadkiem, a swoją postawą zachęcał innych do zostania czcicielem Matki Bożej. W Dzienniku 10 stycznia 1860 roku zapisał prośbę sióstr z ochronki:
Siostry proszą, żebym im przysłał z kilka szkaplerzy Niepokalanego Poczęcia.
Bł. Edmund Bojanowski zmarł 7 sierpnia 1871 r. w dniu objętym odpustem dla noszących „szkaplerz niebieski”. Przyodziany w szkaplerz tak też przygotowywał swoje i innych serce na spotkanie z Niepokalaną. Noszenie szkaplerza to przyodzianie się w nowego człowieka. Bł. Edmund modlił się przez wstawiennictwo Maryi, która była jakby przy jego sercu, z którą miał żywą i bliską relację.
Podczas dzisiejszego siódmego dnia miesiąca na wzór bł. Edmunda zawierzajmy się Matce Bożej. Schrońmy się pod Jej płaszczem i oddajmy tych wszystkich, którzy potrzebują naszej modlitwy. Szczególnie powierzmy chorych, których Święto w tajemnicy Matki Bożej z Lourdes będziemy wspominać za kilka dni.
Wraz z bł. Edmundem, czcicielem Maryi módlmy się litanią przez jego wstawiennictwo.
Litania do bł. Edmunda Bojanowskiego
Pieśń: Od jutrzenki Ty jesteś piękniejsza
s. M. Katarzyna Szulc