Pieśń: Najpiękniejszy miesiąc maj
Bł. Edmund kochał Maryję i z prostotą dziecka przychodził na nabożeństwa ku Jej czci, ale też był miejscowym apostołem maryjnej drogi. Rozpowszechniał majowe nabożeństwa po wioskach przez obecność Służebniczek. Bł. Edmund Bojanowski, który od dziecka oddany był w pod szczególną opiekę Matki Bożej, w początkach powstawania Zgromadzenia Służebniczek Maryi polecał by siostry wstawiały się do Boga za Jej pośrednictwem. W jednym ze swoich listów do s. M. Leony Jankiewicz napisał „Ustawiczne modły do Najświętszej Panny są najdzielniejszą bronią we wszelkiej przygodzie.
1 maja 1855 roku w Dzienniku czytamy takie oto wspomnienie:
Po południu poszedłem do Podrzecza. O szóstej przybył też ks. Kriger i odprawił pierwsze nabożeństwo majowe w ochronce, w ogródku. Figurę Najświętszej Panny umaiły ochroniarki w girlandy z listków barwinkowych. Przed figurą stał stolik serwetką nakryty i krzyż na nim. Ksiądz w komży i stule odczytywał modlitwy i litanię, a lud odśpiewał Salve Regina, poczem ks. Kriger przemówił o celu tego nabożeństwa i jego obowiązkach
Cieszyły go zewnętrzne przejawy miłości do Maryi, ale też dzielił się rok później miłą niespodzianką jaką było kontynuowanie nabożeństw i zaangażowanie.
W Dzienniku pod datą 1 maja 1856 roku odnajdujemy następujący zapis:
O dziewiątej wieczorem przybyły do mnie trzy z Grabonoga dziewczyny prosząc o świecę do majowego nabożeństwa, które dziś rozpoczynają. Miła to była dla mnie niespodzianka, bo wprawdzie dawniej wspominałem im o tym nabożeństwie, ale nie wiedziałem, że doprowadzą do skutku. Blisko do dziesiątej rozlegały się ich śpiewy o ciemnym wieczorze, wśród cicho roszącego deszczu i przy śpiewie słowików. Cóż to za cudnie sielski wyraz ma to nabożeństwo majowe!
Kiedy pisał przy pomocy kapłanów Regułę życia dla Służebniczek napisał:
„… ta najmniejsza i najuboższa społeczność, cała się na służbę Bogarodzicy Dziewicy Maryi bez zmazy pierworodnej poczętej oddaje, pełna dziecięcej cnoty, uszanowania, pobożności i miłości ku Niej, żywot Jej najświętszy i jego przezacne tajemnice myślą ciągle rozważać i sercem czule ogarniać i uczynkami pilnie naśladować, aby tym sposobem w rzeczy samej zasłużyła tym imieniem nazywać się, które sobie przyjęła, to jest Służebniczek tejże Bogarodzicy Dziewicy Maryi, w której zawsze czczona, wysławiana i wywyższona będzie Trójca Przenajświętsza, Bóg błogosławiony na wieki” (Reguła).
Bł. Edmund słynął w głębokiej precyzji w jego notatkach odnajdujemy opracowany schemat nabożeństwa majowego. Polecił aby składało się ono z czytanki majowej, litanii loretańskiej, pieśni do Matki Bożej, odmówienia Zdrowaś Mario i trzykrotnie Wieczny odpoczynek za dusze zmarłych.
Maryja jako Matka Słowa Bożego była dla bł. Edmunda Bojanowskiego najprostszą drogą do Chrystusa. Miłując Eucharystyczną obecność Jezusa pośród ludzi zabiegał i cieszył się pozwoleniem abpa Przyłuskiego na wystawiania i błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem.
Trwając na modlitwie wspominając bł. Edmunda prośmy by swoim przykładem uczył nas dziecięcej gorliwości i ufności w codzienne wstawiennictwo Maryi w naszym życiu. Za jego i pierwszych Służebniczek przykładem bądźmy apostołkami maryjnego majowego nabożeństwa w miejscach gdzie mieszkamy, posługujemy. Czcicielowi Maryi zawierzajmy wszystkie rodziny, szczególnie zagrożone rozbiciem, osamotnione matki i smutne dzieci.
Litania do bł. Edmunda Bojanowskiego