Być może intryguje Ciebie tytuł dzisiejszego Bloga. O jaką misję chodzi? Czy to jakieś zadanie, cel, do którego jestem przeznaczona? W dodatku, mamy ją wypełnić razem?
Do podjęcia tematu misji i troski o Ewangelię głoszoną na krańcach świata, skłania mnie rozpoczynający się w dniu jutrzejszym Tydzień Misyjny. To zadanie, aby iść, głosić i dawać świadectwo o miłości Boga do każdego człowieka przekazał swoim uczniom sam Jezus. Słabym, jak my, gorliwym w głoszeniu też, jak my. Od tego posłania Kościół nieprzerwanie szuka owiec nie tylko tych, które zaginęły, ale również takich, które nie wiedzą, że są miłowane i że mają Pasterza.
W ostatnich latach słyszę wśród młodych o ogromnym pragnieniu, aby wyjechać na misje. Spotykam osoby, które powróciły z misyjnej próby i tęsknią za następną. Ich życie po powrocie diametralnie się zmieniło, zaczęli doceniać drobnostki, cieszyć się ciepłą i czystą wodą, światłem czy wygodnym łóżkiem u rodziców. Dostrzegam, jak misje zmieniają patrzenie na życie, jak uwrażliwiają na słuchanie, jak uczą cierpliwej miłości. Ale wielu z nas nigdy nie wyjedzie do Afryki, Ameryki Południowej, Chin lub gdziekolwiek indziej. Możemy jednak uwrażliwiać nasze serca na siebie nawzajem. To zadanie i misja możliwa do wykonania dla każdego i każdej z nas. Patronką misji jest m.in. św. Teresa od Dzieciątka Jezus, karmelitanka, która większość swojego życia spędziła w klasztorze i nigdy nie była na misjach. Jej ogromne pragnienie niesienia Dobrej Nowiny sprawiło, że ofiarowała Jezusowi każdą chwilę, aby w ten sposób współpracować w zbawianiu świata, aby w ten sposób ewangelizować.
W tym Tygodniu Kościół zaprasza nas do modlitwy za dzieło misyjne Kościoła i wszystkich misjonarzy. Zaprasza nas także do konkretnego włączenia się w to wspólne dzieło, choćby przez ofiarę na rzecz misji. Mam, więc dla Ciebie pewną propozycję. Moje Siostry prowadzą w Boliwii, w Tupizie Dom Dziecka. Obecnie, kiedy rozpoczyna się pora deszczowa borykają się z problemem przeciekającego dachu. Pragną, aby mieszkające tam dzieci czuły się bezpiecznie, bo to ich jedyne miejsce, gdzie są kochane. Tamtejsze siostry podzieliły się tym kłopotem z nami, ponieważ same nie są w stanie sprostać tak dużemu wydatkowi. A ja dzielę się tym z Tobą, Czytelniku sobotniego Bloga i z serca zachęcam do pomocy. To nasza wspólna misja!
Przekaż dalej naszą prośbę, aby wesprzeć naprawę dachu w Domu Dziecka. Pomódl się także za przebywające tam dzieci i siostry. A jeżeli możesz, to wspomóż nasze dzieło i włącz się w misję Służebniczek, jaką jest ochrona przez wychowanie.
Wpłat można dokonać również bezpośrednio na konto:
Zgromadzenie Sióstr Służebniczek BDNP
ul. Bojanowskiego 8 – 10
39 – 200 Dębica
BANK PEKAO SA.: 78 1240 1923 1111 0010 2206 2544
Tytuł wpłaty: REMONT DACHU – TUPIZA
Szczegóły pomocy na rzecz remontu dachu w zrzutce poniżej