Dla jednych jest filantropem, społecznikiem, czy literatem… Natomiast dla wielu pokoleń Sióstr Służebniczek był i jest po prostu Ojcem.
W obecnym roku przeżywamy 150 rocznicę śmierci bł. Edmunda Bojanowskiego – świeckiego człowieka, założyciela żeńskiego Zgromadzenia Sióstr Służebniczek. Zapraszamy do poznania jego osoby w świadectwach najmłodszych sióstr, które dziś próbują odkrywać jego duchowe cnoty i co najważniejsze, pragną je naśladować. Przez dziewięć kolejnych dni, czyli do wspomnienia rocznicy beatyfikacji bł. Ojca Edmunda, tj. 13 czerwca, będziemy zamieszczać jedno ze świadectw sióstr służebniczek, które, mamy nadzieję, sprawią, że jeszcze bardziej zapragniemy żyć tak, jak bł. Edmund Bojanowski – „Serdecznie dobry Człowiek”.
Prostota bł. Edmunda
U Ojca Założyciela najbardziej w ostatnim czasie cenię prostotę. Sam ją zalecał siostrom. Czytając „Dziennik” bł. Edmunda odkrywam całe piękno jego codziennego życia, tego, jak je opisywał. Nie były to wielkie rzeczy, ale właśnie małe i proste, które przyjmował, jako Boży dar. Otwarty na łaskę Bożą, bł. Edmund, był taki sam na zewnątrz, jak i wewnątrz.
Od naszego Ojca chciałabym nauczyć się prostoty i naśladować Go w tej cnocie, by tak jak On przyjmować radości i trudy, jako Boży dar.
Żyć realnie, tu gdzie jestem widząc Boga w „szarości” dnia codziennego oraz szukać prawdy będąc autentyczną i przejrzystą. Prostota, to też oddanie Bogu właściwego miejsca, brak egoizmu. W dzisiejszym świecie, gdzie moje „ja” jest najważniejsze i gdzie muszę być „naj”, bł. Edmund staje, jako przykład człowieka, który nie bał się pomagać najuboższym i w tym pragnę Go naśladować.
s.M. Anna Magdoń