Być może zastanawiasz się, dlaczego w Kościele przeżywamy np. Tydzień Miłosierdzia, Tydzień Biblijny, czy Tydzień Modlitwy o Powołania. O co chodzi i dlaczego to jest ważne?
Nasza wiara nie jest rzeczywistością statyczną, ale jest żywa, dlatego wchodząc w rytm roku liturgicznego jesteśmy zapraszani do nieustannego pogłębiania naszej relacji z Bogiem. On ma z nami relację i jest ona cały czas taka sama, natomiast to my musimy zadbać o swoją. To my, ty i ja, jesteśmy zapraszani do tego, aby wiara była naszym życiem, a nie tylko dodatkiem do całej reszty. Kościół daje nam pomoc, by stale pogłębiać tę więź, a taką możliwością są owe „tygodnie”.
Tuż po Wielkanocy, po Niedzieli Miłosierdzia Jezus dał nam przykład, aby miejscu gdzie mieszkam, stawać się człowiekiem miłosierdzia. Hojność serca owocuje nie tylko radością w oczach potrzebującego, ale pokojem w sercu tego, kto się dzieli.
Obecnie kończy się Tydzień Biblijny. To okazja, aby w swoim domu odnaleźć Pismo Święte, otworzyć i przez czytanie zacząć słuchać Słowa. Może dla niektórych osób ten obecny tydzień otworzył nową drogę… Może ktoś kupił swoją pierwszą Biblię… Właśnie m.in. po to są te „tygodnie”, abyśmy na nowo smakowali naszą wiarę.
Przed nami kolejny. Tym razem to zaproszenie do modlitwy o nowe powołania. Włącz się w to wołanie. A może to też będzie czas odkrywania Boga w Twoich pragnieniach, aby żyć dla Niego… On mówi przez nasze pragnienia. Wsłuchaj się w nie w tym tygodniu…