Jako kobiety i duchowe córki bł. Edmunda Bojanowskiego, doskonale rozumiemy wagę wczesnego wychowania. Dzisiaj gdy nurt neopogański pod płaszczykiem eklektyzmu kulturowego dociera do najmłodszych pośrednictwem popkultury, wzmacnianej przekazami medialnymi tym bardziej jesteśmy wezwane do odnowienia w umysłach i sercach bogatego daru jaki zostawił nam Założyciel.
On przez bogate i niestrudzone studium obrzędowości związanej z naturą, pedagogiką i filozofią dostrzegał wagę integralnego wychowania. Była to jednak integracja mądra i roztropna, która w perspektywie wiary przyglądała się przeszłym i pojawiającym się tendencjom w kulturze, a co za tym idzie wychowaniu młodego pokolenia.
Czerpiąc z szerokiej znajomości obrzędów i zwyczajów Ojca Założyciela warto przypomnieć o niektórych z obrzędów (zob. https://repozytorium.kul.pl/server/api/core/bitstreams/bb26f6ba-3d92-4aec-a2c7-5d0ddca6a99f/content).
• 29 wrzesień – Św. Archaniołów
• 2 października – dzień Aniołów Stróżów
• Listopad – Bal Wszystkich Świętych/ Dzień Świętego Patrona
• 11 listopad – Wieczornica patriotyczna
• 14 listopad – urodziny bł. Edmunda Bojanowskiego
• Uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata – procesja z proporczykami
• 6 grudnia – spotkanie z św. Mikołajem
• 8 grudnia – Uroczystość Niepokalanego Poczęcia
• Tradycje bożonarodzeniowe – wigilie, jasełka, kolędowanie
• 2 luty – Matki Bożej Gromnicznej
• Środa Popielcowa, uczestnictwo w drogach krzyżowych
• 19 marca – Uroczystość Św. Józefa
• 25 marca- Uroczystość Zwiastowania Pańskiego
• Niedziela Palmowa- robienie palm, procesja
• Adoracja przy Grobie Bożym
• Niedziela Miłosierdzia Bożego
• Święta majowe
Te i wiele innych obrzędów dają możliwości gromadzenia wielu młodych (nie tylko w ochronkach ale i grupach przyparafialnych, szkolnych) wokół dobra.
Natomiast nie ukształtowała się u nas tradycja Andrzejkowa. Założyciel w Dzienniku wspomina o św. Andrzeju w kontekście modlitwy (Czwartek, 18 listopada [1858] oraz Środa, 30 listopada [1859]). Cytuje także fragment wróżb z „Zarysów domowych” K. Wójcickiego w kontekście znajomości zwyczajów i przesądów ludowych, nie daje im jednak miejsca w ochronkach mając na myśli by zachować w nieskalaną duszę dziecka, niczym szatkę chrzcielną.
Źródła historyczne są niejednoznaczne w kwestii Andrzejek, niektórzy historycy obchody Andrzejek wywodzą ze starożytnej Grecji, inni wiążą je z kultem germańskiego bóstwa Freyra. Do Polski wniknęły wraz z pojawieniem się Turków. Turcy byli wtedy powszechnie wyznawcami szamanizmu, są one częścią tureckiej mitologii i tradycji; tak samo jak kolor niebieski, żelazo i ogień. Od nich zaczęła się sztuka ceromancji czyli wróżenia z wosku nad którym wymawiano zaklęcia. Dziś znawcy określają Andrzejki mianem polskiego Hallowen. W tamtym okresie zwyczaj ten był piętnowany wynika to z lektury kazań księży z tamtego okresu, którzy stanowczo potępiali wróżbiarstwo. (Instytut Etnologii i Antropologii Kulturowej Uniwersytet Warszawski).
Myślę, że dostrzegamy jak obecne dzieci coraz bardziej wychowują się w oderwaniu od korzeni wiary, tradycji. To co nam mogło wydawać się niewinną zabawą dla nich może być niemym przyzwoleniem. Myślę że warto sięgnąć po artykuł ks. Kostrzewy Trzy powody dla których andrzejki szkodzą, dołączony poniżej, a zamiast „balu Andrzejkowego” pomyśleć o „Balu Wszystkich Świętych” lub „Wigilii przed Uroczystością Chrystusa Króla” i w kontekście królewskiej godności dziecka Bożego, można zorganizować „Królewski bal”.
s. M. Weronika Ortyl
Trzy powody dla których andrzejki szkodzą
Zabawy andrzejkowe należy odrzucić co najmniej z trzech powodów.
Po pierwsze, andrzejki które znamy z przeszłości, niewiele mają wspólnego z pseudozabawami, które odbywają się dziś, łączy je tylko nazwa. Należy przyjąć do wiadomości, że zalew rynku czasopismami typu „Wróżka” „Witch”, książkami i filmami promującymi praktyki okultystyczne przynosi smutne żniwo – polskie dzieci nie potrafią oddzielić, co jest niewinną zabawą, a co realnym zagrożeniem duchowym. W przeszłości tzw. wieczór andrzejkowy był przede wszystkim okazją do spotkania z przyjaciółmi, dobrej tanecznej zabawy, a zabawa w lanie wosku była traktowana jako margines tego wieczoru i traktowana bardzo z przymrużeniem oka. Dzisiejsze andrzejki wyglądają zupełnie inaczej. Dzieciaki spotykające się na andrzejkach bądź dorośli organizujący im ten wieczór traktują wróżby bardzo na serio. Do szkół czy przedszkoli zaprasza się zawodowe wróżki, ewentualnie zawsze znajdzie się jakaś „znajoma znajomej”, które chętnie i niedrogo sporządzi dzieciom indywidualny horoskop (ucząc dzieci że ich życie nie zależy od nich tylko od gwiazd i planet) bądź ustawi karty tarota (służące do komunikacji z demonami). Lanie wosku jest tylko wstępem do bardziej zaawansowanych praktyk magiczno – okultystycznych, takich jak wywoływanie duchów czy przewidywanie przyszłości za pomocą instrumentów okultystyczno – mediumicznych. Niestety, takie zabawy przeważnie kończą się zawsze poważnymi problemami duchowymi a czasem pilną koniecznością spotkania z kapłanem – egzorcystą.
Po drugie, dzisiejsze andrzejki nieprzypadkowo promowane są jako „wieczory wróżb”. Oswajanie dzieci z rynkiem usług oferujących przewidywanie przyszłości, światem wróżek i okultystów jest konkretną inwestycją w przyszłe pokolenia ludzi uzależnionych od tego rodzaju usług. Rynek ten to część potężnego biznesu, który w samej Europie liczy się w miliardach Euro. Znaczny procent mieszkańców krajów takich jak Anglia czy Włochy nie potrafi podjąć samodzielnie żadnej ważnej życiowej czy biznesowej decyzji bez konsultacji z wróżkami – oczywiście po uiszczeniu niemałej opłaty. Korzystanie z usług wróżek nie tylko uzależnia, ale staje się „cudownym” przepisem na zwolnienie się z odpowiedzialności za podejmowane decyzje. Jak mi coś nie wyjdzie, mogę się łatwo „rozgrzeszyć”- to nie był mój błąd, ale wróżka się pomyliła, bo np. nie wyszło mi małżeństwo.
Po trzecie, Pismo Święte zabrania wszelkich praktyk okultystycznych. „Nie będziecie się zwracać do wywołujących duchy ani do wróżbitów. Nie będziecie zasięgać ich rady, aby nie splugawić się przez nich. Ja jestem Pan, Bóg wasz!” (Księga Kapłańska, 19,31) Korzystanie z usług wróżek, czary i magię traktuje Bóg jako jedno z najpoważniejszych wykroczeń przeciwko pierwszemu przykazaniu. Zabawy w wróżby są zatem zabawą w grzech. Nietrudno zatem się domyślić, czy takie zabawy podobają się Bogu.
Ks. Sławomir Kostrzewa
Artykuł opublikowany na portalu Fronda.pl 29.11.2014