Słowo stało się Ciałem. Wypełniła się obietnica. Maryja, tuląc Jezusa trzymała jakby Niebo w dłoniach. Co czuła? Czy była wzruszona uwiadamiając sobie, że trzyma Zbawiciela Świata? Niebo w Jej niepokalanych rękach. Wydaje mi się, że Maryja z Józefem od momentu narodzin Jezusa rozpoczęli całodobową adorację Słowa, które stało się Ciałem. Byli czujni, uważni i zapatrzeni. Swoją postawą uczą nas, czym jest adoracja, jak trwać sercem przy Sercu. Tuląc małego Jezusa, Maryja oddawała największą cześć Temu, dzięki Któremu Ona istnieje. Prostota spojrzenia Józefa podpowiada nam, jak ważna jest adoracja. Jesteśmy zaproszeni do Ich radości. Pasterze, którzy pełni prostoty oddali pokłon Bogu uczą nas, jak przychodzić do świątyni. Mędrcy ze Wschodu mówią nam, że droga, choćby ta najdalsza, warta jest przejścia, aby spotkać się z Bogiem. Trzej Królowie zachęcają nas również do ewangelizacji, aby stając się świadkami wydarzenia iść i je głosić.
Bóg się narodził! Zejdź z kanapy, wyjdź z domu i znajdź drogę, aby spotkać Chrystusa w świątyni. Na wzór Świętej Rodziny adoruj Go, bądź uważny i czujny na Jego spojrzenie, małe gesty Dziecka, które chce zmieniać Twoje i moje życie.