KWADRANS z bł. Edmundem
07 grudnia 2025
Śpiew: Błogosławiona jesteś Maryjo…
W wigilię Patronalnego święta trwamy na modlitwie i nowennie wraz z Maryją i naszym Ojcem Założycielem, który mówił, „…że bez Niej trudno byłoby nam żyć na tym świecie”.Jego miłość do Niepokalanej ukazuje fragment z Reguły, którą zredagował dla służebniczek:
… ta najmniejsza i najuboższa społeczność, cała się na służbę Bogarodzicy Dziewicy Maryi bez zmazy pierworodnej poczętej oddaje, pełna dziecięcej cnoty, uszanowania, pobożności i miłości ku Niej, żywot Jej najświętszy i jego przezacne tajemnice myślą ciągle rozważać i sercem czule ogarniać i uczynkami pilnie naśladować, aby tym sposobem w rzeczy samej zasłużyła tym imieniem nazywać się, które sobie przyjęła, to jest Służebniczek tejże Bogarodzicy Dziewicy Maryi, w której zawsze czczona, wysławiana i wywyższona będzie Trójca Przenajświętsza, Bóg błogosławiony na wieki (Reguła).
Bł. Edmund jak Maryja był otwarty na głos Boga i dobrze on zrozumiał wartość Słowa Bożego. Wiele perykop z Pisma św. przyswajał sobie z ogromną gorliwością i stosował je w korespondencji, w życzeniach z okazji imienin do sióstr, a przede wszystkim na Słowie Bożym oparł Regułę. Ostatnim akordem jest Testament, w którym zalecając wzajemną miłość przytacza słowa z pisma św.;
„Gdybym tu miał zgromadzone wszystkie siostry, to bym powtórzył im, co św. Jan umierając. uczniom swoim powiedział: Synaczkowie moi kochajcie się i ustawicznie to bym powtarzał: Siostry moje, kochajcie się i kochajcie się..”
Wpatrując się w Maryję i wrażliwy na głos Boga mówiącego w Słowie, bł. Edmund otwierał się na potrzeby środowiska i trafnie odczytywał znaki czasu.
W kościele najpokorniejsze dziękczynienie Opatrzności Jego świętej złożyłem za tak widoczne cuda łask, którymi nas acz niegodnych obdarza, może wskutek błogosławieństwa Ojca Świętego, którym to słabe i liche Stowarzyszenie ubogich dziewcząt wiejskich uradować raczył dwa dni temu. (Dziennik 13.X.1859 r.)
To właśnie Maryja była jego doradczynią w różnych sprawach, i przed Jej obliczem zwierzał się ze swoich planów, radości i trosk. 8 grudnia 19953 r. w uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP spędził na modlitwie, jak później sam zapisał:
„…byłem cały dzień w kościele. Przy świecy zacząłem nabożeństwo, przy świecy skończyłem”.
Całkowicie zaufał Maryi. Przychodził do Niej w każdym smutku, jak dziecko z ufnością przychodzi do swej mamy. Przed każdym świętem Jej poświęconym odprawiał nowennę i długo zostawał w kościele na modlitwie. W Dzienniku odnajdujemy wiele zapisów mówiących o Jego wielkim nabożeństwie do Maryi.
A słowa z Listu bł. Edmunda z 1867 r. przyjmijmy do naszych serc:
Niechże więc i serca, i myśli, i słowa, i uczynki Wasze będą na niebieskich rzeczy obrócone statecznie. Niech święty pokój niebieski trwa na zawsze pomiędzy Wami, i w domu Waszym, i wszędzie gdziekolwiek Was Bóg powoła, czy do dziatek, czy do chorych, czy do pracy, niech Wam pociechy niebieskie towarzyszą i spływają na otaczających Was bliźnich.
Bł. Edmundzie, wierny Synu Maryi Niepokalanej, pomagaj nam w codziennym życiu naśladować Maryję w słuchaniu Słowa i – jak mówi św. Ludwik Grignon de Monfort – abyśmy pozostały w Jej ramionach i były jak narzędzie w rękach robotnika, jak lutnia w rękach doskonałego muzyka.
W kończącym się Roku Jubileuszowym módlmy się:
Niepokalana Maryjo, Matko nadziei. W burzliwych wydarzeniach życia przychodź nam z pomocą, wspieraj nas. Oddajemy się pod Twoją opiekę i prosimy bądź dla nas „znakiem niezachwianej nadziei i pociechy”.
Litania do bł. Edmunda
Śpiew: Błogosławiony Edmundzie…