O tym uczynku miłosierdzia czytamy w Ewangelii, gdzie Jezus utożsamia się z każdym głodnym. Nie odnosi się on tylko do wspierania potrzebujących, ale do każdej osoby spragnionej pożywienia. Szczególnie ten uczynek wypełniają wszystkie mamy i babcie, kiedy każdego dnia oprócz swoich codziennych obowiązków karmią głodnych, którymi są ich najbliżsi. Św. Józef był nie tylko opiekunem Świętej Rodziny, ale co się z tym wiązało był też Jej żywicielem. Codzienną pracą zarabiał na wszystkie potrzeby swoich najbliższych.
Możemy codziennie praktykować ten uczynek, przygotowując z miłością posiłek dla naszych bliskich albo wychodząc do pracy czy szkoły zabrać kanapkę dla głodnego, którego spotkamy. Aby się podzielić potrzeba ascezy, chociaż dziś to niemodne słowo, zrezygnować z czegoś, co nie zbywa, ale jest dobre i kosztuje.
Pomyśl: W tym czasie Wielkiego Postu Pan Bóg zaprasza nas, aby w najbliższych dniach odnaleźć kogoś szczególnie potrzebującego. Może to Twój sąsiad, może ktoś z dalszej rodziny, a może ktoś zupełnie nieznany… Nie kupuj, ale podziel się tym, co masz dla siebie.
Wpatrując się w przykład św. Józefa i rozważając ten uczynek miłosierdzia ważne jest, aby zobaczyć, że Jezus w każdej Eucharystii karmi nas swoją miłością. Nosimy w sobie ogromny głód Boga, którego może nie uświadamiamy sobie do końca. Zatroszcz się, więc o duchowy pokarm dla siebie. Przyjmij Jezusa do serca i dziel się Nim. Może nie jesteś w stanie wyżywić wszystkich ubogich, ale możesz odszukać potrzebujących w pobliżu. A sam karm się do syta obecnością Chrystusa i na wzór św. Józefa bądź „żywicielem” dla potrzebujących.
Módl się: Podaj intencję, jaką przedstawiasz przez wstawiennictwo św. Józefa i pomódl się Litanią.
Św. Józefie, Żywicielu Świętej Rodziny, zatroskany Opiekunie Kościoła Świętego, wspieraj mnie w byciu świadkiem Ewangelii. Zamiast słów, ucz mnie czynów miłosierdzia, a dzisiaj pomagaj mi z miłością nakarmić głodnych, rozpamiętując przy tym słowa z Księgi Proroka Izajasza: „Słuchajcie mnie, a jeść będziecie przysmaki” /Iz 55, 2b/.