Śpiew: Cześć Tobie, naszej ziemi Synu
Przeżywamy obecnie w Kościele ROK MODLITWY ogłoszony przez papieża Franciszka, jako przygotowanie do Roku Jubileuszowego w 2025 r.
Bł. Edmund Bojanowski poprzez modlitwę otwierał swoje serce na obecność Boga w jego życiu. Modlitwa Ojca Założyciela była z głębi serca, ufna i wytrwała. Tak w swoim Dzienniku napisał;
Modliłem się już nie słowami, tylko samym sercem i pełnością ducha. (Dz. 30 VIII 1854).
Uczestnicząc we Wspólnocie Kościoła modlił się wraz z siostrami, chorymi, dziećmi, w domu i w czasie podróży. Poprzez modlitwę otwierał się na Boże Miłosierdzie, które się nie wyczerpuje.
W jego spotkaniu z Żywym Bogiem wiele miejsca zajmowało też dziękczynienie:
Wieczorem do modlitw moich zwyczajnych dodałem serdeczne modły dziękczynne za dzień tak szczęśliwie spędzony, w którym mi Bóg tyle miłosierdzia i swej cudownej Opatrzności okazał. (Dz. 19 IV 1853).
Śpiew: Szedłeś do ubogich
Wpatrując się w życie naszego Ojca Założyciela widzimy, jak modlitwa była u niego skutecznym narzędziem do osiągnięcia świętości. Jego miłość do Boga wyrażała się w czynieniu miłosierdzia wobec drugiego człowieka, szczególnie wobec dzieci, ubogich i chorych. Ustawicznie pogłębiał życie modlitwy, jego relacja z Bogiem stała się więzią. Tak napisał:
To co robimy, robimy dla Boga, a wobec takiego celu bardzo małymi się przedstawiają przeszkody, choćby najdotkliwsze. (Dz. 20 V 1853).
Serce otwarte na Boga jest wrażliwe na potrzeby innych. Za przykładem bł. Edmunda w Boskim Sercu odnajdujemy źródło wielkiej miłości, by służyć jak Chrystus, gdyż inspiracją charyzmatu naszego Zgromadzenia, w którym posługujemy we wspólnocie Kościoła to nie, co innego, jak radosna i pełna prostoty służba dzieciom, ubogim i chorym.
U naszego Ojca Założyciela, który uczestnicząc we wspólnocie Kościoła, umacniała się pasja życia chrześcijańskiego. Był to fundament jego życia. Bł. Edmund dawał się prowadzić Kościołowi i w Kościele. W Dzienniku czytamy:
Jakże Bóg miłosierny, że mię cios ten spotkał, (…) kiedy przez cały tydzień oktawy mogę modlić się (…) i czerpać posilenie w smutku, z podnioślejszym duchem, wobec ciągle widocznej Tajemnicy Ołtarza. (Dz. 27 V 1853).
Ojciec Założyciel dbał o dobre imię Kościoła, był pełen szacunku względem kapłaństwa. W swoim Dzienniku tak napisał:
(…) W tych dniach prosiła [Agnieszka Ptaszyńska] Proboszcza, aby radził o niej, bo chce wstąpić do klasztoru, którą to myśl powzięła przy czytaniu Żywotów świętych. Mój Boże, gdzie kapłan gorliwy, jakże to i święte powołania się budzą pod jego wpływem. (Dz. 10 V 1854).
Bł. Edmund Bojanowski, który w cierpiącym człowieku dotykał ran samego Jezusa, uwierzył jak św. Tomasz wyznał: „Pan mój i Bóg mój”. Uczestniczył w codziennym krzyżu poprzez chorobę, swoje przeciwności i problemy życiowe, a ten prawdziwy krzyż, który dźwigał był jego zwycięstwem w życiu.
Uczmy się od naszego Ojca Edmunda całkowitego zawierzenia Bogu siebie i drugiego człowieka oraz kroczenia w Jego obecności każdego dnia.
Śpiew: Błogosławiony Edmundzie do nieba wskazuj szlak
Św. Jan Paweł II przed 25 laty podczas Mszy świętej beatyfikacyjnej mówiąc o bł. Edmundzie Bojanowskim, podkreślił: „We wszystkich działaniach kierował się pragnieniem, by wszyscy ludzie stali się uczestnikami odkupienia (…) . Dał wyjątkowy przykład ofiarnej i mądrej pracy dla człowieka, Ojczyzny i Kościoła”.
Eucharystia była dla bł. Edmunda najważniejszym wydarzeniem dnia. Komunię św. przyjmował jako największy skarb, jako dar miłości Ojca, Syna i Ducha Świętego. Doceniał jego wartość i chciał, aby inni także to zrozumieli. Aby pójść na Mszę św. wiele razy pokonywał trudności. W jego Dzienniku czytamy:
Pochmurno, wiatr od wschodu zamiata śnieg (…). Przeprawa była trudna, do tego wicher i zamieć utrudniały przejście. Zdyszany i spocony przebrnąłem wreszcie do kościoła. Byłem na Mszy świętej i u spowiedzi (Dz. 5 I 1854).
Błogosławiony Edmundzie, potrzeba nam wrażliwości twojego serca. Byśmy, jak ty, potrafiły być miłosierne, umiały czerpać siłę z modlitwy i z Eucharystii oraz nieustannie prosiły Boga: „…spraw Panie, by moje oddanie się Tobie w Kościele świętym było z każdym dniem coraz pełniejsze, moja miłość coraz doskonalsza, a moja służby bliźnim – służbą Tobie samemu…” (Formuła ślubów).
Litania do bł. Edmunda Bojanowskiego
Śpiew: W Tobie jest światło
s.M. Izabela Puchała