W sobotę, 19 września 2020 – w dniu wspomnienia objawień Matki Bożej w La Salette – cztery siostry z dębickiej wspólnoty domu macierzystego w Dębicy obchodziły swój jubileusz życia zakonnego. Każda inny. Każda piękny!
Wszelkie powołanie ma swoją urodę! O pięknie powołania zakonnego można mówić bardzo wiele! Dla służebniczek jest to niewątpliwie piękno Maryjnej drogi miłości Boga i bliźniego!
Na Jej wzór i pod Jej opieką staramy się żyć dla Boga i na Jego chwałę. Ona jest Tą, która inspiruje nas do ciągłej otwartości na drugiego człowieka przypominając o naszym podstawowym zadaniu NIESIENIA ŚWIATU JEZUSA! Do Niej też uciekamy się w każdym naszym strapieniu.
Tak! Strapieniu! Przecież klasztor to nie miejsce rekreacji… Gdyby tak było, aktualnie – w świecie, w którym zdaje się większość ludzi opanował „apetyt na łatwe życie” – klasztory „pękałyby w szwach”, a tak nie jest.
O życiu i powołaniu służebniczki z pewnością wiele mogłyby powiedzieć s. Serafina (która zaledwie okruchem przeżyć dzieli się w nagraniu), s. Lucjiusza, s. Romana i s. Małgorzata. Służebniczkami są już bowiem 70, 60, 50 i 25 lat. Każda z nich zapewne doświadczyła w tym czasie bardzo wiele a jednak ich serca wypełnia wdzięczność za dar powołania.
Wdzięczność tę wyrażały podczas jubileuszowej Eucharystii sprawowanej w ich intencjach. Przewodniczył jej i okolicznościową homilię wygłosił ks. Ireneusz Stolarczyk – Kapelan domu generalnego służebniczek. Jubilatkom towarzyszyła Matka Generalna s. Maksymilla, Siostra Prowincjalna Eudoksja, siostry z dębickich wspólnot oraz przedstawiciele rodziny s. Serafiny.
Tym razem zdjęć nie zamieszczamy. Zabrakłoby na nim s. Lucjuszy, która bardzo schorowana i cierpiąca fizycznie nie mogła uczestniczyć w uroczystości. Symbolem JUBILATEK niech będą widoczne na zdjęciu Maryjne świece, które w cichości i pokorze spalają się robiąc tyle ile mogą, aby Maryja była bardziej znana i kochana. Świece, które służą Najświętszej Pannie póki mają czas i sposobność – tak jak służyć Najświętszej Pannie mają służebniczki.
s. Monika Duda
s. Serafina – „… bo najważniejszy jest Bóg” – okruchy świadectwa.