Szacunek i godność człowieka
04 lipca, 2021

Źródłem godności człowieka jest fakt, iż Bóg stworzył człowieka „na swój obraz” (Rdz 1,27) kocha wszystkich ludzi (por. Dz 10,34-35) oraz że wszyscy ludzie zostali odkupieni przez mękę, śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa (por. Ap 5,9-10).

Kard. Stefan Wyszyński (1901-1981) tak pisał:

Największą wartością na ziemi jest człowiek! Dlatego – na kolana przed człowiekiem! Wszystko jedno, jaki on będzie. Czy to Piotr, czy Judasz. Tak uczynił Chrystus i taki wzór nam zostawił.

Największa nieznana człowieka: serce.
Tak wspaniałe, że Bóg o nie zabiega.
Tak potężne, że może oprzeć się miłości Wszechmocnego.
Tak mdłe, że chwyta je w sieć niejedna słabość.
Tak szalone, że może zburzyć wszystko szczęście i wszelki ład.
Tak wierne, że nie zdoła go zranić nawet przewrotna niewierność.
Tak naiwne, że idzie na lep każdej słodyczy.
Tak pojemne, że pomieści w sobie wszystkie sprzeczności.
I to – niemal – w każdym człowieku,
i to – niemal w jednym drgnieniu oka…
Ale człowiek stokroć wspanialszy, bo zdoła nim rządzić.
A Bóg? On jeden zna drogi do najbardziej tajemniczego serca.
I dlatego na krzyżu człowiek otworzył Serce Boga, aby poznać Jego „zamysły” – cogitationes. Zapiski Więzienne,  1.06.1954.

Zachęcone refleksją w 150 rocznicę śmierci naszego Ojca Założyciela z większym szacunkiem i godnością zainspirowane jesteśmy  Jego Osobą. To On miał bardzo szerokie zainteresowania, wiele inicjatyw, zapału. Był bardzo zawsze troskliwie pochylonym nad nędzą człowieka, założył mały szpitalik i sierociniec dla dzieci, którym straszliwe epidemie zabrały rodziców. Jego miłość do ludzi to owoc jego modlitwy w cieniu sanktuarium Maryjnego na Świętej Górze w Gostyniu.

Bł. Edmund dał wszystko,   bo tak już jest w miłości, że albo dajemy wszystko, albo właściwie nic nie dajemy, a on z siebie złożył bezinteresowny dar dla potrzebujących.  Sam dotknięty różnymi cierpieniami umie być pośród słabych, chorych. Umie być dla nich wsparciem i wzorem, wspaniałym wzorem właściwego przeżywania tego, co nazywamy krzyżem. Umiał w cierpieniu dostrzegać wolę Pana Boga.

Bł. Edmund inspiruje nas posługującym chorym swoją postawą, by godnie i z szacunkiem posługiwać chorym. Sam chodził z posługą lekarską zwłaszcza do tych, których osaczała rozpacz, szczególnie w czasie epidemii cholery i tyfusa i nie tylko.

Pisał w Dzienniku 1 kwietnia 1856: „Poszedłem do Instytutu. Przywieźli dziś umierającego z głodu człowieka, którego przypadkiem usłyszano w nocy jęczącego i znaleziono go przy latarniach boru starogostyńskiego  wraz z żoną i dwojgiem dzieci. Są to ludzie z Pakosławia, Niemcy, którzy upadli w boru, od głodu wycieńczeni. Biedny ten chory przyjął sakramenta św., których mu udzielił o. Feliks.”

Bo cóż ostatecznie znaczy ta garstka zaparzonych ziółek, czy parę założonych opatrunków? On widział w drugim samego Chrystusa. Jego postawa inspiruje do posługi przy chorych ze względu na Chrystusa, Który w nich żyje.

Z wielkim szacunkiem i godnością bez względu na rasę, język, czy inne kultury szacunek należy się także i dla zmarłych.

Pisał w Dzienniku 27 stycznia 1855: „ Po południu przyszła Marianna z Ochronki Podrzeckiej. Powiadała mi ładny szczegół, że niedawno teraz, już po gwiazdce, umarło protestanckie dziewczątko owczarza, które bardzo pilnie do Ochronki chodziło. Rodzice po śmierci dziecięcia przyszli prosić, aby wszystkie trzy siostry zechciały wyprowadzić ciało, przynajmniej do figury za wsią. Co też ochronianki uczyniły chętnie. Ojciec zmarłego dziecięcia, zatrzymawszy idących z ciałem przy figurze, dziękował siostrom za ich starania i pieczołowitość, wyświadczaną w Ochronce jego zmarłemu dziecięciu.”

Piękny jest też u bł. Edmunda ten uniwersalizm Chrystusowej Miłości, co nakazuje bezwzględny szacunek dla drugiego człowieka. On widzi zawsze człowieka. Dla niego istnieje siostra Agnieszka, Rozalia czy Katarzyna. Każdą traktuje indywidualnie i z szacunkiem. Dla niego istnieje Walek z Podrzecza, Bartłomiej z Pudliszek czy sołtys z Baszkowa.

Bł. Edmund został obdarzony nadzwyczajną intuicją Bożą, zdawał sobie sprawę, że świat cierpi z niedostatku miłości, dlatego wyznaczając cel i drogę dla służebniczek wpisał w ich serca słowo MIŁOŚĆ, szacunek dla drugiego człowieka, chce je nauczyć  przede wszystkim kochać z godnością.

Szacunek jednej siostry do drugiej wyraził w Testamencie:  Kochajcie się o resztę się nie martwcie, Duch Święty wam podpowie, czyli inaczej miłość potrafi wszystko zwyciężyć, zdobywać ludzkie serca i przemieniać świat.

Pomimo, że 150 lat temu bł. Edmund  odchodził z tego świata, pamięć o nim jest ciągle żywa. Każdemu napotkanemu człowiekowi z godnością i szacunkiem wlewał nadzieję i ożywiał nadzieję, bo w nim żył Chrystus, który jest samą Nadzieją.

W liście  apostolskim  o św. Józefie „Patris corde”   papież Franciszek pisze:

Akceptacja Józefa zachęca nas do akceptacji innych, bez wykluczenia,   z godnością, takimi, jakimi są, zastrzegając szczególne umiłowanie dla słabych, ponieważ Bóg wybiera to, co słabe (por. 1 Kor 1, 27), jest „ojcem dla sierot i dla wdów opiekunem” (Ps 68, 6).

To Dziecię jest Tym, który powie: „Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25, 40). Tak więc każdy potrzebujący, każdy ubogi, każdy cierpiący, każdy umierający, każdy obcy, każdy więzień, każdy chory to „Dziecię”, którego Józef nadal strzeże. Dlatego św. Józef jest przyzywany, jako opiekun nieszczęśliwych, potrzebujących, wygnańców, cierpiących, ubogich, umierających. I właśnie dlatego Kościół nie może nie kochać przede wszystkim ostatnich, ponieważ Jezus umiłował ich szczególnie, sam utożsamił się z nimi.”

Jako służebniczki Maryi, z szacunkiem i godnością wobec drugiego człowieka, starajmy się być świadkami Chrystusa żyjącego w nim.

                                                                                                           s.M. Izabela Puchała

 

 Obraz Constance Kowalik z Pixabay

Szybki kontakt:

Wyrażam zgodę na przetwarzanie przesłanych danych zgodnie z polityką prywatności

Zgromadzenie Sióstr Służebniczek
Bogarodzicy Dziewicy Niepokalanie Poczętej
ul. Bojanowskiego 8 - 10, 39-200 Dębica
tel. 14 670 40 51 (sekretariat)
email: sekretariatgeneralny@siostry.net

Delegatka ds.ochrony małoletnich
email: ochrona.maloletnich@siostry.net
Inspektor Ochrony Danych
email: iod@siostry.net

Pekao S.A.
33 1240 1923 1111 0000 2029 2265

tel. 14 670 27 14 (furta klasztorna)
email: debica.bojanowskiego@siostry.net

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

Polityka prywatności